Gdy dziecko mówi “Nienawidzę Mateusza”, “Nie chcę jeść naleśników, niedobre”, “Chcę go uderzyć”, najczęstszą naszą reakcją jest korekcja negatywnych uczuć, sprawienie żeby zniknęły. Zaakceptujmy te uczucia! Uczucia, nie zachowania - być może niektóre zachowania trzeba będzie powstrzymać (np. bicie).
Akceptując uczucia dzieci pomagamy im wyrosnąć na ludzi, którzy wiedzą co czują. W dodatku w przyszłości gdy będą akceptować własne emocje, to pozwoli im to również akceptować emocje innych (używając konceptu kubeczka, będą miały na tyle pełny swój kubeczek, że będą mogły napełnić odrobinę kubeczki innych).
Akceptacja emocji to nie jest od razu przejście do rozwiązywania problemu! Akceptacja to wczucie się w to co czuje dziecko, nazwanie tego.